Aktualności

Facebook chce pomóc ci się zaprzyjaźnić

Spisu treści:

Anonim

Niezadowolony z utrzymywania stałej i rosnącej ingerencji w prywatność dla osobistych korzyści ekonomicznych oraz aktywnego lub pasywnego współdziałania w rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości, które mogłyby nawet wpłynąć na wyniki wyborów (wybory prezydenckie w USA, referendum „Brexitu” w Wielkiej Brytanii…), Facebook zdecydował, że powinien również działać jako „swat” pod względem przyjaźni i pomoże nam się zaprzyjaźnić z nową funkcją „rzeczy wspólnych”.

Facebook, swatacz przyjaźni

Ci, którzy jeszcze nie czytali „La Celestina” (Fernando de Rojas, 1499), zachęcam do tego. To bardzo zabawna tragikomedia i chociaż nie chodzi o Facebooka i jego wpływ (raczej negatywny) w społeczeństwie, jestem pewien, że znajdziecie pewne podobieństwo między postacią Celestiny a towarzystwem potężnego i wpływowego Zuckerberga. Kolejnym krokiem Facebooka jest ćwiczenie jako terapeuta naszych rzekomych problemów socjalizacyjnych, pomagając nam nawiązywać nowe znajomości i, jak podkreśla Chance Miller w 9to5Mac, „znaleźć nowe wymówki do analizy danych osobowych”. W szczególności, zgodnie z raportem opublikowanym przez CNET, Facebook chce pomóc ludziom odkryć to, co mają wspólnego z innymi ludźmi poprzez nowy tag w publicznych rozmowach…

Zasadniczo chodzi o to, że kiedy czytasz rozmowę publiczną (taką jak komentarze na temat marki lub publikacji redakcyjnej), Facebook pokaże ci, co masz wspólnego z osobami, które uczestniczyły w tej rozmowie, jak widać na następny zrzut ekranu. W ten sposób firma ujawni twoje aspekty osobom, które nie dbają o twoje życie.

Na przykład, jeśli czytasz komentarze w pewnej publikacji, możesz zobaczyć etykietę z napisem „Obaj poszli na uniwersytet w Murcji” obok nazwiska innego uczestnika. Inne potencjalne wspólne punkty, które Facebook podkreśla, że ​​możesz podkreślić, to bycie częścią tej samej grupy publicznej Facebook, Twojej firmy lub miejsca zamieszkania.

Obecnie Facebook twierdzi, że testuje tę nową funkcję z „małą” liczbą użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Jednak firma nie podała jeszcze więcej szczegółów na temat zamiaru rozszerzenia tej funkcji na innych użytkowników w krajach, w których działa Facebook, ani też nie podała w tym zakresie konkretnych dat.

Zdaniem Facebooka ta funkcja ma na celu „pomagać ludziom w nawiązywaniu kontaktów” i służy temu jako „trampolina”, dzięki której możemy zobaczyć, co nas łączy. Tak to ujęła firma:

Podobnie jak Miller, nie mam wątpliwości, że nowa funkcja „zaprzyjaźnienia” Facebooka to tylko jedna wymówka, kolejny krok do gromadzenia i analizowania większej ilości danych osobowych i danych o użytkowaniu użytkowników, a także bardziej efektywny sposób, z silnym zamiarem dalszego ulepszania strategii reklamowej i zarabiania pieniędzy kosztem ludzi, którzy w wielu przypadkach, ale nie zawsze, świadomie na to pozwalają, pomimo tego, co wiemy, i w czasie, gdy Facebook mógł już osiągnąć szczyt pod względem wzrostu liczby użytkowników. Jak niedawno odpowiedział Alex Barredo w tweecie: „Myślę, że za 10-20 lat problem z Facebookiem będzie wyglądał znacznie gorzej. W planie „jak mogliśmy do tego dopuścić” ”, chociaż obawiam się, że ten okres czasu zostanie zauważalnie skrócony.

Aktualności

Wybór redaktorów

Back to top button