Firma Microsoft rozwija swój Sklep Windows razem z Best Buy

Spisu treści:
"Jednym z aspektów, w którym Apple pokonuje Microsoft na ulicy, są sklepy. Te strony, które mówią „Hej, jestem Apple i jestem wyjątkowy”, jeszcze zanim wejdę do sklepu. To z nich ludzie próbują poznać ich produkty, skąd wychodzą przekonani, że ten garnek jest najlepszy."
"Microsoft, co masz? Tak, produkty Windows dominują niemal na każdej komputerowej półce, ale jakie produkty? Nie wiem jak ty, ale kiedy widzisz typowe laptopy z systemem Windows 8 (lub nawet Windows 7 w niektórych przypadkach) na wystawie, pierwszą rzeczą, o której myślisz, nie jest fajny komputer.To samo powiedział nam jakiś czas temu mój kolega Juan: te produkty nie sprzedają się dobrze użytkownikowi. Rozwiązanie jest takie samo jak zawsze: jeśli chcesz zrobić to dobrze, zrób to sam. I to właśnie zaczyna robić Microsoft, otwierać własne sklepy. Kilka godzin temu ogłosił kolejny ruch w tym kierunku, współpracując z Best Buy."
600 sklepów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
Best Buy to sieć sklepów z elektroniką (podobnie jak Media Markt w Hiszpanii) bardzo rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W tej chwili 600 z tych sklepów (500 w USA i 100 w Kanadzie) będzie miało Sklep Windows, przestrzenie od 140 do 200 metrów kwadratowych skupione na Windows, Surface, Office, Windows Phone i Xbox. Filozofia jest taka sama jak w sklepach Apple: dużo miejsca, gotowe gadżety i pracownicy, którzy znają produkt od podszewki.
Zaletą związania z Best Buy jest to, że szybko stają się widoczne: współpracują z dystrybutorem elektroniki numer 1, będą prowadzić wspólne kampanie, a konsumenci nie będą musieli chodzić do innych sklepów, aby zobaczyć, co oferuje Microsoft.
Oczywiście nie oznacza to, że mieszkańcy Redmond muszą zacząć inwestować we własne sklepy i wprowadzać je do kolejnych krajów. Czemu? Nie dlatego, że zamierzają sprzedawać w nich tysiące produktów. Powód jest inny: to aureola. To, o czym mówiłem wcześniej, daje konsumentowi poczucie, że kupuje coś wyjątkowego.
W pewnym sensie ma to przeciwdziałać obecnemu wizerunkowi produktów Microsoftu: brzydkiego, nudnego, szarego... normalnego. Posiadanie własnych sklepów to najlepszy sposób na zmianę tego uczucia, a także na rozpowszechnienie poczucia marki, z którego Redmonders mogliby naprawdę skorzystać.