Surface PRO 3
Spisu treści:
- Cud techniki
- Ciemna strona powierzchni
- Że mówią dobrze, lepiej niż źle
- A co z RT i nowoczesnym interfejsem użytkownika?
- Wsteczne niezgodności
- Z kim rywalizujesz?
- Wnioski
Microsoft zaprezentował kilka dni temu najnowszą wersję swojego profesjonalnego tabletu: Surface PRO 3. Cud techniki, który mieści kompletny komputer Wintel w 12-calowym tablecie o szerokości nieco ponad 9 milimetrów.
Prawdziwa demonstracja potęgi technologicznej polegającej na doprowadzeniu miniaturyzacji komponentów komputerowych do obecnych granic w celu uzyskania urządzenia, które bezpośrednio wchodzi na rynek „premium” pod względem jakości, mocy i ceny.
Jednak wygląd i produkt dały mi słodko-gorzki posmak.
Cud techniki
Chociaż rozmawialiśmy już o pierwszych wrażeniach zarówno XatakaWindows, jak i kolegów Xataki, nadal nie mogę wyrazić opinii o urządzeniu z pierwszej ręki.
Mogę jednak zapewnić, że podstawowe problemy inżynieryjne związane z osiągnięciem tej integracji wcale nie są trywialne. Nawet z zapleczem i doświadczeniem dwóch poprzednich wersji Surface PRO, z których korzystały miliony ludzi na całym świecie.
Bez wątpienia Sukcesem jest zmiana proporcji ekranu na znacznie wygodniejsze 3:2 To znaczy, jest trzy razy szersza niż dwa razy wyższa. 12-calowy format, który pozostawia pole widzenia bardzo zbliżone do arkusza papieru formatu A4 i ułatwia czytanie i pracę z aplikacjami komputerowymi.
Ponadto koncepcja ekranu bez pikseli oznacza, że punkty ekranu są tak małe, że przy normalnej odległości ludzkie oko nie jest w stanie rozróżnić fizycznego piksela, uzyskując obraz analogowy jakość .
Do tego należy dodać rozdzielczość ekranu powyżej Full HD (2160x1440), co oznacza, że użytkownicy edytujący teksty lub grafikę, rozwijający aplikacji lub innych, które wymagają jak największej ilości informacji na ekranie, przydaje się.
Z drugiej strony zmiana producenta tuszu elektronicznego była dążeniem do większej precyzji i informacji zwrotnych w używaniu ołówka; postęp w integracji z aplikacjami takimi jak OneNote w poszukiwaniu prawdziwego cyfrowego notatnika.
Bez wątpienia Surface PRO 3, jak gdyby był najnowszym supersamochodem, jaki pojawił się na rynku, zagościł we wszystkich mediachi prawie wszystko na bardzo dobre.To ogromny krok naprzód w stosunku do ich poprzedników, którzy mieli znacznie większe trudności z przebiciem się w centrum uwagi prasy niezwiązanej z technologią.
Mówi się nawet, że SurfacePRO 3 reprezentuje zmianę, którą Satya Nadella wprowadza od czasu odejścia Steve'a Ballmera, uciekając od starej i skutecznej umiarkowanej polityki i prowadząc Microsoft w kierunku nowe horyzonty z większą odwagą
Ciemna strona powierzchni
Jednak pomimo tego, że jest to prawdopodobnie najbardziej zaawansowane urządzenie, jakie kiedykolwiek zbudował Microsoft, prezentacja była dość zła, żeby nie powiedzieć kiepska.
Porównanie Surface PRO 3 z komputerem Mac nie było trafne, ponieważ są to trudno porównywalne urządzenia, gdy Apple to ultrabook bez możliwości dotykowych, ani możliwości używania go jako tabletu, ale z oczywiste zalety .
Zmarnowano też doskonałą okazję do zaprezentowania niezrównanej i zaawansowanej technologii e-ink, wykonując frustrujący pokaz wykorzystania aplikacja ma ponad dekadę.
I chociaż łatwo to powiedzieć z tej strony sceny, myślę, że znacznie więcej zabawy można było uzyskać z urządzenia, które, jak zawsze powtarzam, jest doskonałe.
Że mówią dobrze, lepiej niż źle
Gorsza była niezdolność firmy Microsoft do kontrolowania „szumu” wywołanego prezentacją 20-go, która zapoczątkowała i podtrzymała oczekiwania dotyczące urządzenia Surface Mini, o którym od tego czasu nic więcej nie powiedziano, a plotka o możliwym „dużym” tablecie pojawiła się na kilka dni przed wydarzeniem.
Niewiele jest rzeczy, które wyrządzają więcej szkód niż niewłaściwe zarządzanie oczekiwaniami i odwracanie się od tego, co jest prezentowane.I tak właśnie stało się z Surface PRO 3, nikt się tego nie spodziewał W rzeczywistości fakt, że się pojawił, był drugorzędny w stosunku do tygodniowych plotek o nowym RT 8 ”.
A rozczarowanie stępiło urządzenie, z którego powinno płynąć o wiele więcej rzek atramentu, niż jest w rzeczywistości. Zarówno dla dokładności plotek, jak i dla tego, co zostałoby ujawnione jako nieoczekiwane.
A co z RT i nowoczesnym interfejsem użytkownika?
Surface PRO 3 to urządzenie, które bez wątpienia króluje na komputerach stacjonarnych. Oczywiście ma dotyk i możemy korzystać z aplikacji ze Sklepu Windows, ale w tej chwili ultrabook z taką mocą ma sens tylko jeśli jest używany głównie z klawiaturą i myszką
Co więcej, zerwanie z tradycją równoczesnych prezentacji nowych wersji zarówno wersji PRO, jak i RT Surface’a, pozostawia wątpliwości – zawsze obecne – co do losów systemu operacyjnego “ krótki ".
Bez wątpienia Surface PRO 3 nie jest maszyną, która sprzeda się setkom milionów użytkowników i która będzie promować korzystanie z dotykowej części systemu Windows 8, co z kolei Tym razem firmy deweloperskie jeszcze bardziej niechętnie wykorzystują swoje zasoby na platformie (nowoczesny interfejs użytkownika), która nie jest jasne, dokąd zmierza
Tę rolę ma pełnić Surface RT 3, jeśli kiedykolwiek wyjdzie, lub długo wyczekiwany Surface Mini z e-atramentem... zachęcające .
Wsteczne niezgodności
Ponadto musimy dodać pewne niezgodności sprzętowe z poprzednimi wersjami, które, nie będąc niespodzianką, mogą być irytujące dla użytkowników , którzy Surface PRO lub PRO 2, który ma nieco ponad rok.
Na przykład ci, którzy zapłacili za klawiaturę zasilaną bateryjnie, nie mogą jej używać z nowym Surface; Obecne osłony działają, ale nie zasłaniają całego ekranu (logiczne), z drugiej strony zasilacz ma złącze niekompatybilne zarówno z poprzednimi wersjami PRO, jak i RT; i Stacje dokujące są również niezgodne w obu przypadkach.
A oto kolejna słabość PRO 3: brak standardowej łączności Aby połączyć się z siecią przez port RJ45 lub połączyć się z monitora z portem VGA lub do telewizora przez port HDMI, we wszystkich przypadkach należy dokupić akcesoria, które nie są wliczone w cenę. A to oznacza znaczny jej wzrost lub zaufanie do tańszych produktów innych producentów.
Z kim rywalizujesz?
W trakcie debaty na ten temat, komentator wyraził moje odczucie od czasu prezentacji 20 stycznia: z kim konkuruje Surface PRO 3?
To profesjonalny produkt przeznaczony dla niespełna 10% rynku ultraprzenośnych urządzeń. Skierowany do wymagającego użytkownika pod względem jakości wykończenia, materiałów, wykonania i niezawodności. Użytkownik z wyższej półki, który zaznacza status urządzeniem, które nosi pod pachą, oraz mający duże portfolio lub zdolność do zadłużania się
Ale nie widzę większej przewagi konkurencyjnej niż niesamowita waga (800 gr.), możliwość używania go jako zwykłego tabletu o ogromnej mocy obliczeniowej i doskonałym elektronicznym atramentem. Nawet czas pracy na baterii (9h) blednie w porównaniu z ultrabookami zdolnymi do ciągłej pracy przez 15 godzin.
Najlepsza klawiatura Surface PRO 3 — klawiatura Type Cover, którą można kupić osobno — nie przebija dedykowanej klawiatury ani czystych ultrabooków w tym przedziale cenowym ani jakościowym.
Ekran jest bardzo dobry, ale Nie jestem pewien, czy może wyraźnie i silnie pokonać siatkówkęPrzekątna 12” zbliża tablet do ultrabooków, ale te tej jakości zmierzają w stronę 13” czy 14”, bo przyrost wagi jest minimalny, a komfort użytkowania znacznie większy.
Nie ma i nie wydaje się istnieć w krótkim okresie żaden konkurent, który umieściłby i7 w tak małej przestrzeni. I znacznie mniej w tej cenie. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe, widzę, że Surface Pro 3 znajduje się w niszy rynkowej, w której nikt inny nie jest obecnie, a zatem nie ma konkurenta. A to dlatego, że urządzenie to w rzeczywistości komputer typu Tablet
Typ urządzenia, który miał swój moment kilka lat temu, a który zniknął m.in. ze względu na wysoką cenę.
Wnioski
Poza możliwością „posmakowania” jednego z urządzeń w pierwszej osobie, pierwsze wrażenie, jakie daje Surface PRO 3, jest takie, że jest on za duży na tablet, za mały jak na laptopa, za drogo jak na ultrabooka.
Jest to tablet PC o znacznie mniejszej masie, bogatszej technologii i większej mocy, z tym samym problemem: wysoką ceną.
Może to oznaczać rezygnację z RT i tabletów konsumenckich dla ogółu społeczeństwa, skupiając się na mniejszościowym rynku supersamochodów komputerowych. I, jak sądzę, nie ma miejsca na drugie jabłko.